lis 30
Wiatr wysmagał mnie po dupie,
katar z nosa mi chlup-chlupie
Chciałam być w zwiewnej tunice wielka dama
Teraz siedzie zasmarkana
Trampek mi sie zimą zachciało
Nosić je tylko latem mi było za mało
teraz mi kości przez to połamało
koc,herbata, tylko to w noc Andrzejkową mi pozostało
Tenże wierszyk w swej prostocie
ma być przestrogą dla tych
co w swej głupocie
Tak jak ja chadzają rozchestłane
Teraz, zawsze na wieki wieków Amen
Najnowsze komentarze